Studiuje.euUczelniaUJK uniwersytetem klasycznym!
UJK uniwersytetem klasycznym!
Studenci, którzy nie zdążą obronić pracy magisterskiej w sesji letniej, nie powinni się martwić. Już w październiku zamiast dyplomu Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego Jana Kochanowskiego dostaną dyplom Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Tego możemy być już praktycznie pewni. O zmianie nazwy kieleckiej uczelni poinformowała profesor Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego. O tym, że kielecki uniwersytet stanie się klasycznym mówiło się od kilku miesięcy. Dokładnie od momentu, kiedy pojawił się projekt nowej ustawy o szkolnictwie wyższym. Zakłada on, że miano uniwersytetu może nosić uczelnia posiadająca dziesięć uprawnień do doktoryzowania – o dwa mniej niż do tej pory. Kielecka uczelnia spełnia ten warunek. – W myśl nowej ustawy spełnia więc warunki, by stać się uniwersytetem klasycznym – mówi minister Barbara Kudrycka.
Dwa warunki
Droga do zmiany tabliczek z nazwą uczelni jest już bardzo krótka. Nową ustawę o szkolnictwie wyższym zaakceptował Sejm, swoje poprawki wniósł Senat. Były obawy, że w Senacie, gdzie zasiada wielu profesorów z dużych ośrodków akademickich, może być z tym problem. Po drobnych korektach nowa ustawa przeszła jednak przez Senat. Pozostały jeszcze dwie przeszkody do przejścia. Pierwsza to podpis prezydenta Bronisława Komorowskiego. Z tym nie powinno być większych problemów. Druga to przygotowanie ustawy o zmianie nazwy kieleckiej uczelni. – Chcemy szybko podjąć inicjatywę poselską w tej sprawie. Po to, żeby 1 października rozpocząć nowy rok akademicki na uniwersytecie klasycznym – mówi Marzena Okła-Drewnowicz, świętokrzyska posłanka Platformy Obywatelskiej liderka partii w regionie.
Uniwersytecki beniaminek
Kielecki uniwersytet może, więc już powoli szykować się do wymiany tabliczek na swoich budynkach. Czy poza zmianą nazwy coś się zmieni? – Zmieni się i to bardzo dużo. Uczelnia uzyska większą autonomię, będzie mogła przygotowywać autorskie programy studiów – zapewniała minister Barbara Kudrycka. Kielecki uniwersytet znajdzie się w elitarnej grupie polskich uniwersytetów, razem z takimi uczelniami, jak Uniwersytet Jagielloński czy Uniwersytet Warszawski. Kieleckiemu uniwersytetowi jeszcze daleko do renomy tych uczelni. Zawsze jednak lepiej być niewysoko w ekstraklasie, niż w czołówce drugiej ligi.
- To jest ten poziom, na którym nie myśli się o konkurowaniu o liczbę studentów, ale o konkurencji jakościowej – mówi profesor Barbara Kudrycka.
Przed profesorami i studentami Uniwersytetu Jana Kochanowskiego dużo pracy, aby budować prestiż nowego uniwersytetu. – Na razie należą się podziękowania dla kadry naukowej za ogromny wysiłek, który ich do tego doprowadził – mówi minister Barbara Kudrycka.
Nowa jakość
Zmiana nazwy z pewnością będzie też miała znaczenie marketingowe. Przy malejącej liczbie kandydatów na studia zwiększy atrakcyjność kieleckiej uczelni. Teraz na przykład maturzyści z Tarnobrzega mogą mieć większy dylemat czy wybrać Uniwersytet Rzeszowski, czy Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach. Tym bardziej, że to teraz uniwersytet w Rzeszowie ma problem, bo nie spełnia warunków nowej ustawy. Teoretycznie od 1 października powinien zostać zdegradowany do uniwersytetu przymiotnikowego.
- Daliśmy takim uczelniom czas do 2016 roku, aby wypełniły wymagania nowej ustawy – mówi minister Kudrycka.
W podobnej sytuacji jak Uniwersytet Rzeszowski jest Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Też ma pięć lat na „nadrobienie zaległości”. Sześć lat temu ta uczelnia była w podobnej sytuacji, jak ówczesna Akademia Świętokrzyska. Została jednak uniwersytetem klasycznym, a w Kielcach powstał Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy. Wtedy decydowały o tym w dużej mierze naciski polityczne. Za Kielcami najbardziej lobbował wówczas Przemysław Gosiewski, ale to nie wystarczyło. Lobby z Pomorza było silniejsze.
źródło: MMKielce
WWW.MMKielce.EU