Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...
fb
 

WŁASNA FIRMA BEZ ZUS! WWW.INKUBATORKIELCE.PL  Tel. 666 640 460

Imprezy w tym tygodniu

    więcej...

     

     

     

     

    J.Panasewicz: Sex i drugs to ja odpuszczam


    Na Kieleckiej Kadzielni można było posłuchać dobrego polskiego rocka!, a to wszystko za sprawą niezwykłego koncertu Lady Pank. Przed samym występem udało się nam przez chwilkę porozmawiać z liderem zespołu Januszem Panasewiczem.

    Studiuje.eu: Nowa płyta Miłość, kobiety, uczucia, emocje.. zabrakło mi polityki w tekstach ?

    Janusz Panasewicz: O polityce nie ma, to fakt, chcoiaż raz chyba gdzieś odwołuję się, ale zupełnie tak marginalnie. Mnie polityka nie interesuje,ten zespół był w jakiś sposób kojarzony, że coś tam biada na temat polityki, nawet cztery lata wcześniej na płycie tak, ale wtedy tekaty  pisał Andrzej teraz piszę je ja, a ja mam to gdzieś, nie interesuje mnie to. Polityka jako taka, którą słysze na codzień, to już kompletnie mnie nie obchodzi. Jestem dorosłym facetem, wydaje mi się, że nienajgłupszym nie mam czasu na bzdury.  Opowiadać o rzeczach, o ludziach, którzy są poza kilkoma, może można ich nawet policzyć na placach jedej ręki, są coś warci. Reszta jest to karierowiczostwo i w ogóle nie fajny sposób bycia na co dzień. O czym ja mam śpiewać?. o takich ludziach ? Bez sensu.

    Studiuje.eu: Czym jest dla Pana miłość? Wierzy Pan w nią skoro przepełnia ona płytę?

    J.P: Tak wierze w miłość,mało tego wydaje mi się, że nie jest taka banalna jak każdemu się wydaje. Natomiast nie każdy o niej mówi, że ona jest. Ona jest sama w sobie. Trzeba z niej korzystaćpatrzeć na nią, bo ona ma różne odcienie i różne sposoby reagowania na ludzi i nie ma znaczenia to ile się ma lat, nie ma znaczenia czym się człowiek zajmuje. Miłość - ona leży.

    Studiuje.eu: W jakim sensie leży ?

    J.P: Proszę  zwrócić uwagę na Pana Dostojewskiego  - „Zbrodnia i kara” ona mówi o miłości gdzie ją znaleźć, więc ta miłość jest dla mnie taką kulą, która sobie leży, jedni z niej trochę podrapią i wezmą inni w ogóle mają to gdzieś, ajeszcze inni chca ją całą ukraść i za każdym razem jest to tragedia.

    Studiuje.eu: Skąd inspiracja do tekstów?

    J.P: To są teksty, które gdzieś są , które dotyczą . Czasami nie konkretnie mnie , ale dotyczą kogoś kogo ja widzę, kogoś mi bliskiego i tak właśnie sobie opowiadam, bo to rodzaj relacji międzyludzkiej. Nie układam słów tylko tak, aby zgadzały się z muzyką, są z mojego wnętrza. Ale nie mówię, że za pół roku coś mi się zmieni,  to przecież ode mnie zależy, od tego co będę w danej chwili myślał. W tym momencie myślałem o kobietach, miłości, ludziach, dlatego tak pisałem, nagrywałem i śpiewałem.

    Studiuje.eu: „Maraton” nazwa waszego  nowego albumu odnosi sie do lat waszej pracy scenicznej ? Czy ma to  jakieś inne znaczenie?

    J.P: Wiesz no, dokładnie było tak: najprościej i najszczerzej.  Nie wiedziałem jaki będzie tytuł. Kiedy to było nagrane z siedem piosenek, tak z dnia na dzień przyjeżdzałem do studia, pisałem sobie te teksty,  i Janek kiedyś przyszedł i mówi „ wiesz co, a jak byśmy nazwali tę płytę Maraton?”, a ja mówię „a dlaczego?”, a on „ A no wiesz, tyle lat gramy ale kurde nie czujesz tego, że to taki troche maraton” ja mówię, że może i jest, nie? Ale maraton to dla mnie coś nieprzyjemnego, męczącego, a ja tylu lat grania wcale nie czuję. A ten do mnie „co myślisz?, to jest fajna nazwa” a ja mu wtedy powiedziałem, że to w ogóle nie ma dla mnie znaczenia jaka będzie nazwa. I tak zostało. Chociaż ma dla mnie znaczenie, bo nie miałem jeszcze wtedy tekstu do jednej z piosenek i skoro on zaproponował, że może  tak nazwać album to ja napisałem sobie na kartce taki tytuł „życie jak maraton”  nie mając  w ogóle pojęcia o czym będzie piosenka, bo piszę teksty  do muzyki. To była sugestia. Wyszła taka piosenka i za to mu bardzo dziekuję.

    Studiuje.eu: Utożsamia się Pan z mottem „sex drugs and rock and roll”?

    J.P: No nie za bardzo, choć w sumie tak pewnie było, nie ? Ale czy tak jest, hmm, ja wiem... Sex, czyli wiadomo, drugs, czyli wiadomo, and rock and roll czy ja wiem? Sex i drugs to ja odpuszczam, dlatego że w ogóle no fajne jest, ok. Ale na ten temat już wszystko powiedziane. Natomiast odnośnie rock and rolla nie wszystko, bo rock and roll dla mnie to nie jest to, aby jakoś tam być ubranym i grać na gitarze, rock and roll to jest coś takiego, żeby ludzie idąc ulicą postrzegali drugiego człowieka, którego nikt nie dostrzega i sobie go przytulić albo mu pomóc w jakikolwiek sposób. Wspómoc go słowem czy nawet jak chce 5 zł  to mu dać, to własnie to. Ja sam mieszkam w dużym mieście, w którym co minutę to mnie dotyczy i to jest właśnie dla mnie rock and roll, kiedy ja widzę że ktoś tak robi, żew beznadziejnych sytuacjach komuśpomaga. Bo rock and roll z zalożenia swojego mowi tak : rock and roll czyli puść skałkę i niech zrobi lawinę dobroci. Bo to o tę lawinę chodzi. Lawina dobroci, która spowoduje pozytywne emocje.

    Studiuje.eu:  Po 29 latach grania tworzycie kolejną płytę, czy bedzie coś za rok? Czy za dwa?

    J.P: W przyszłym roku tak, będą różne takie rzeczy typu koncertowa płyta, lub zaśpiewana przez innych artystów, w przyszłym roku mamy 30-stolecie i sporo różnych propozycji. Ale mamy ten rok w którym żyjemy i musimy podjąć krok na co się zdecydujemy. Jest jeszcze na to czas.

    Studiuje.eu: Jakieś solowe projekty ?

    J.P: Pewnie będę nagrywał coś w grudniu, bo mam trochę swoich jakiś tam tekstów, ale czy to wydam teraz czy za dwa lata niewiadomo. Coś tam sobię robię żeby sie nie nudzić ;-)

    Studiuje.eu: Dziękuje Serdecznie za rozmowę

    J.P: Ja również dziękuję.

     

    Rozmawiała: Katarzyna Ziębińska


    Kontakt z redakcją:
    redakcja@studiuje.eu

    Polityka Cookies

    Dział reklamy:
    biuro@studiuje.eu
    tel: 783 748 740