fb
 

WŁASNA FIRMA BEZ ZUS! WWW.INKUBATORKIELCE.PL  Tel. 666 640 460

Imprezy w tym tygodniu

    więcej...

     

     

     

     

    Czy feministki są potrzebne w naszym kraju?



    Czy feministki są potrzebne w naszym kraju? Muszę stanowczo powiedzieć, że tak. Zawsze jest to nowa siła, która patrzy nieco innym wzrokiem, niż jest to w przypadku oka męskiego, na różne sprawy.

    Ale jestem troszkę w "politycznym rozkroku" co do obecnego pomysłu na 50% parytet. Z jednej strony przemawiają za mną kobiece uczucia. Wiem, że młode kobiety, które zaczynają swoją karierę zawodową, chciałyby mieć zagwarantowane, że nie będą dyskryminowane, a stosunek kobiet do mężczyzn w sejmie (przypuszczalnie) nie będzie wyglądał np.:30% do 70%. Miejmy nadzieję, że tak nie będzie, chociaż słychać głosy, że takie przypadki występują. I dlatego możemy apelować, żeby te procenty nie zwiększały się w stronę płci męskiej. Ale z drugiej strony popieram zdanie prof. Jadwigi Staniszkis, która udzieliła wywiadu dla TVN24, że parytet parytetowi, ale najważniejsze są kwalifikacje. Nieważne jak są rozdzielane miejsca chociażby w Sejmie (mam tu na myśli miejsca kobiet na listach wyborczych).
     
    Obawiam się też, że w niedługiej przyszłości mogą się obudzić inne ruchy, które też będą chciały może mniejszego parytetu. I co wtedy zrobimy? Damy ludziom "owe 50%". Mam takie wrażenie, że w pewnym momencie zabraknie wskażnika. Dopiero wtedy może dojść do pogłębienia dyskryminacji. Obecnie moje rozdarcie potęguje szczyt Kobiet, który niedawno odbył się w Warszawie. Jestem za tym, żeby kobiety integrowały się i zaznaczały swoją obecność w dzisiejszym świecie.
     
    Tylko nie wiem, co ważniejsze parytet czy zmiana świadomości ludzkiej, że kobiety też mogą wykonywać zawody męskie. Ale na koniec: Może dzięki parytetowi da się to zrobić. Będę dalej obserwowała poczynania feministek w tym mocno zaangażowanej w akcję prof. Magdaleny Środy, która przed eurowyborami w Kielcach zachęcała młode dziewczyny do aktywności oczywiście politycznej i społecznej. Poruszyłam dwa wyjścia-chociaż ważąc je, bliższa jest mi postawa feministyczna z kilkoma zastrzeżeniami. Ale to właśnie naturą kobiety jest bycie zmienną.
     
     
    Ula Wasińska
     
    Fot. http://www.dziennik.pl/files/archive/00110/FR_partia_kobiet_110442l.jpg 

     


    Kontakt z redakcją:
    redakcja@studiuje.eu

    Polityka Cookies

    Dział reklamy:
    biuro@studiuje.eu
    tel: 783 748 740