Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...
fb
 

WŁASNA FIRMA BEZ ZUS! WWW.INKUBATORKIELCE.PL  Tel. 666 640 460

Imprezy w tym tygodniu

    więcej...

     

     

     

     

    Prof. Kik: Ziobro stoi przed dylematem: teraz albo nigdy


     

    Prof. Kik: Ziobro stoi przed dylematem: teraz albo nigdy
    Jacek Gądek / Onet
     
    Zbigniew Ziobro,fot. Krzysztof Koch / Agencja Gazeta
    Zbigniew Ziobro (PiS) postuluje demokratyzację partii i aktywizację jej struktur regionalnych. Jaki jest tego cel? "Ziobryści" mówią, że dzięki temu Prawo i Sprawiedliwość będzie mogło wygrać wybory. Ale jest to też sposób na podkopanie pozycji Jarosława Kaczyńskiego, choć "ziobryści" jak mantrę powtarzają, że naturalnym liderem PiS jest tylko J. Kaczyński.
    Jak mówi nam prof. Kazimierz Kik, Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro są skazani na konfrontację. Poseł do Parlamentu Europejskiego jest bardzo ambitny, a prezes nie ma niczego poza partią. - J. Kaczyński pójdzie na całkowitą obronę swojej pozycji w PiS. On nie może się wycofać - stwierdza rozmówca Onetu. Nikt znaczący w PiS otwarcie nie kwestionuje teraz liderowania Kaczyńskiego, bo taki krytyk szybko znalazłby się poza partią. Dlatego też "ziobryści" jak mantrę powtarzają, że naturalnym liderem PiS jest właśnie były premier.
    - Zależy nam na dobru Prawa i Sprawiedliwości, na takim wzmocnieniu partii, aby była ona zdolna do wygrywania - stwierdza w rozmowie z Onetem poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS), jak sam mówi, bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry. Dodaje także, że "nikt nie podważa pozycji Jarosława Kaczyńskiego". - Ale chcemy poważnej rozmowy i dyskusji na temat funkcjonowania Prawa i Sprawiedliwości - mówi polityk, który był proponowany przez "ziobrystów" na stanowisko wicemarszałka Sejmu. Kaczyński sprzeciwił się temu.
    Sam Zbigniew Ziobro nie postępuje gwałtownie, bo ma czas - kolejne wybory do Parlamentu Europejskiego będą w 201 r., rok później jest konstytucyjny termin wyborów do polskiego Sejmu.
    Prof. Kik wskazuje jednak, że Ziobro chcąc walczyć o pozycję w partii i osłabienie prezesa, musi to zrobić teraz, bo Kaczyński jest osłabiony przez wynik wyborów - szóstych już z kolei przegranych. - Ziobro doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że czas do kolejnych wyborów, to czas na zapomnienie o nim samym, jeśli teraz nie zasieje nieufność co do zdolności przywódczych Kaczyńskiego - mówi politolog. Zatem wedle rozmówcy Onetu poseł do PE stoi przed dylematem: teraz albo nigdy.
    Dziś Ziobry wyraźnie prowadzi medialną ofensywę. Udzielił wywiadów dla "Naszego Dziennika", "Uważam Rze", TVN24, TVP Info. We wszystkim mówi o demokratyzacji i modernizacji partii.
    Polityk nie prowadzi tej ofensywy samodzielnie, ale ilu "ziobrystów" jest w PiS? To trudne do oszacowania, jednak w sejmowych ławach nowej kadencji może ich być 20-30. - W PiS jako partii wodzowskiej dominuje postawa podwójnego myślenia: oficjalnego i prywatnego - ocenia Kik. Ziobro, wedle niego, dysponuje na pewno tymi politykami PiS-u, którzy są "na wygnaniu", czyli w Parlamencie Europejskim. Wśród nich jest Tadeusz Cymański i Jacek Kurski.
    Politolog zwraca uwagę przy tym uwagę, że ostatnia wpadka Cymańskiego (nieoficjalny i bardzo krytyczny wywiad dla Wprost24) mogła wcale nie być nieświadomą, bo "bardzo ładnie składa się w całość".
    Kik wskazuje także na "pokłady ziobrystów" w terenie, regionalnych strukturach partii. Nieprzypadkowo dziś Ziobro wzywa do modernizacji i demokratyzacji PiS, co przejawiałoby się m.in. w tym, że to działacze z dołów wybieraliby swoich przywódców. - Demokratyzacja osłabia charakter wodzowski partii. Walka o demokrację jest walką z wodzem - mówi wprost politolog.
    Czy Ziobro chce usunąć Kaczyńskiego z prezesury? - To staje się powoli - odpowiada Kik. I dodaje, że podskórnie w PiS wzbiera "fala rosnącego braku zaufania do przywódczych zdolności J. Kaczyńskiego", a to "terenowe podłoże PiS pulsuje" z niezadowolenia.
    - Mamy potencjał do tego, aby wygrać kolejne wybory, ale pod warunkiem zmian w partii - mówi Mularczyk. Jakich? Mularczyk wymienia: - Ożywienie struktur regionalnych, otwarcie na nowe środowiska i większą demokratyzację w partii. To niemal słowo w słowo z tym, co mówi Ziobro.
    (ŻG

     

    Zbigniew Ziobro (PiS) postuluje demokratyzację partii i aktywizację jej struktur regionalnych. Jaki jest tego cel? "Ziobryści" mówią, że dzięki temu Prawo i Sprawiedliwość będzie mogło wygrać wybory. Ale jest to też sposób na podkopanie pozycji Jarosława Kaczyńskiego, choć "ziobryści" jak mantrę powtarzają, że naturalnym liderem PiS jest tylko J. Kaczyński.

     

    Jak mówi nam prof. Kazimierz Kik, Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro są skazani na konfrontację. Poseł do Parlamentu Europejskiego jest bardzo ambitny, a prezes nie ma niczego poza partią. - J. Kaczyński pójdzie na całkowitą obronę swojej pozycji w PiS. On nie może się wycofać - stwierdza rozmówca Onetu. Nikt znaczący w PiS otwarcie nie kwestionuje teraz liderowania Kaczyńskiego, bo taki krytyk szybko znalazłby się poza partią. Dlatego też "ziobryści" jak mantrę powtarzają, że naturalnym liderem PiS jest właśnie były premier.

     

    - Zależy nam na dobru Prawa i Sprawiedliwości, na takim wzmocnieniu partii, aby była ona zdolna do wygrywania - stwierdza w rozmowie z Onetem poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS), jak sam mówi, bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry. Dodaje także, że "nikt nie podważa pozycji Jarosława Kaczyńskiego". - Ale chcemy poważnej rozmowy i dyskusji na temat funkcjonowania Prawa i Sprawiedliwości - mówi polityk, który był proponowany przez "ziobrystów" na stanowisko wicemarszałka Sejmu. Kaczyński sprzeciwił się temu.

     

    Sam Zbigniew Ziobro nie postępuje gwałtownie, bo ma czas - kolejne wybory do Parlamentu Europejskiego będą w 201 r., rok później jest konstytucyjny termin wyborów do polskiego Sejmu.

     

    Prof. Kik wskazuje jednak, że Ziobro chcąc walczyć o pozycję w partii i osłabienie prezesa, musi to zrobić teraz, bo Kaczyński jest osłabiony przez wynik wyborów - szóstych już z kolei przegranych. - Ziobro doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że czas do kolejnych wyborów, to czas na zapomnienie o nim samym, jeśli teraz nie zasieje nieufność co do zdolności przywódczych Kaczyńskiego - mówi politolog. Zatem wedle rozmówcy Onetu poseł do PE stoi przed dylematem: teraz albo nigdy.

     

    Dziś Ziobry wyraźnie prowadzi medialną ofensywę. Udzielił wywiadów dla "Naszego Dziennika", "Uważam Rze", TVN24, TVP Info. We wszystkim mówi o demokratyzacji i modernizacji partii.

     

    Polityk nie prowadzi tej ofensywy samodzielnie, ale ilu "ziobrystów" jest w PiS? To trudne do oszacowania, jednak w sejmowych ławach nowej kadencji może ich być 20-30. - W PiS jako partii wodzowskiej dominuje postawa podwójnego myślenia: oficjalnego i prywatnego - ocenia Kik. Ziobro, wedle niego, dysponuje na pewno tymi politykami PiS-u, którzy są "na wygnaniu", czyli w Parlamencie Europejskim. Wśród nich jest Tadeusz Cymański i Jacek Kurski.

     

    Politolog zwraca uwagę przy tym uwagę, że ostatnia wpadka Cymańskiego (nieoficjalny i bardzo krytyczny wywiad dla Wprost24) mogła wcale nie być nieświadomą, bo "bardzo ładnie składa się w całość".

     

    Kik wskazuje także na "pokłady ziobrystów" w terenie, regionalnych strukturach partii. Nieprzypadkowo dziś Ziobro wzywa do modernizacji i demokratyzacji PiS, co przejawiałoby się m.in. w tym, że to działacze z dołów wybieraliby swoich przywódców. - Demokratyzacja osłabia charakter wodzowski partii. Walka o demokrację jest walką z wodzem - mówi wprost politolog.

     

    Czy Ziobro chce usunąć Kaczyńskiego z prezesury? - To staje się powoli - odpowiada Kik. I dodaje, że podskórnie w PiS wzbiera "fala rosnącego braku zaufania do przywódczych zdolności J. Kaczyńskiego", a to "terenowe podłoże PiS pulsuje" z niezadowolenia.

     

    - Mamy potencjał do tego, aby wygrać kolejne wybory, ale pod warunkiem zmian w partii - mówi Mularczyk. Jakich? Mularczyk wymienia: - Ożywienie struktur regionalnych, otwarcie na nowe środowiska i większą demokratyzację w partii. To niemal słowo w słowo z tym, co mówi Ziobro.

     

     

     

    Źródło: www.Onet.pl

    Jacek Gądek / Onet

    Zbigniew Ziobro,fot. Krzysztof Koch / Agencja Gazeta

    (ŻG)

     

     

    Kontakt z redakcją:
    redakcja@studiuje.eu

    Polityka Cookies

    Dział reklamy:
    biuro@studiuje.eu
    tel: 783 748 740