fb
 

WŁASNA FIRMA BEZ ZUS! WWW.INKUBATORKIELCE.PL  Tel. 666 640 460

Imprezy w tym tygodniu

    więcej...

     

     

     

     

    Recenzja Asia „Omega”


        Asia – supergrupa utworzona w 1981 przez Steve'a Howe'a (Yes), Carla Palmera (ELP) i Johna Wettona (King Crimson) oraz popowego instrumentalistę, Geoffreya Downesa i istniejąca nieprzerwanie do dzisiaj. Do dzisiaj jest też najbardziej znana z wielkiego hitu lat 80 „Heat of the Moment”.

    W 2006 roku jedyny pozostały, po licznych zmianach personalnych, członek Asii - Geoff Downes postanowił reaktywować grupę w oryginalnym składzie (dotychczasowi muzycy Asii z wokalistą Johnem Paynem przyjęli szyld Asia featuring John Payne).  W 2008 grupa wydała płytę „Phoenix” a teraz serwuje nam nowy album „Omega”. Album niezwykle udany.
        „Omega” to nawiązanie do najlepszych lat Asii, lat 80, kiedy to powstawały takie albumy jak premierowy (i dotychczas najlepszy) „Asia”, „Alpha” czy „Astra”. To najlepszy album z gatunku melodyjnego rocka (a w szczególności melodyjnego prog-rocka) ostatnich lat. Przekonuje wyjatkowo mocno sam początek i piosenka "Finger on the Trigger" (co ciekawe jest to swoisty cover nagrany na płycie Downesa i Wettona „Icon II”). Utwór niesamowicie wpada w ucho, zwłaszcza dzięki rytmicznemu riffowi gitarowemu (to samo stanowiło przecież o sukcesie „Heat of the Moment”). Generalnie to jeden z najlepszych nowych utworów, jaki było mi dane usłyszeć w tym roku. Prawdziwy hit. Reszta utrzymana jest na równie wysokim poziomie. Zwłaszcza wyróżniłbym majestatyczny i spokojny "There Was a Time" (chyba drugi, co do kolejności najlepszy kawałek na krążku) oraz nastrojowy i pogodny "Listen Children". Generalnie zarówno, jeśli chodzi o bardziej dynamiczne utwory "End of the, World”, jak i o ballady "Don't Wanna Lose You Now" ciężko się do czegoś przyczepić – słucha się tego z niekłamaną przyjemnością.

        „Omega” to znakomity album na lato, zarówno do tańczenia jak i do posłuchania. Jasne – Asia to nigdy nie był zespół, który przypadał do gustu wszystkim odbiorcom. Wielu razi zbyt lekki ton i zbyt duża „komercyjność” Asii (no, ale jak Asia jest komercyjna to kim jest Lady GA-Ga?). Jeśli jednak lubimy, choćby od czasu do czasu wejść w świat dobrych i melodyjnych kompozycji rockowych, to Asia jest najlepszym możliwym wyborem.
     
    Ocena:
    4,5/6

    Paweł Kowalski


    Zdjęcie:
    http://en.wikipedia.org/wiki/File:Asia_Omega_album_cover.jpg

    Kontakt z redakcją:
    redakcja@studiuje.eu

    Polityka Cookies

    Dział reklamy:
    biuro@studiuje.eu
    tel: 783 748 740