Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...
fb
 

WŁASNA FIRMA BEZ ZUS! WWW.INKUBATORKIELCE.PL  Tel. 666 640 460

Imprezy w tym tygodniu

    więcej...

     

     

     

     

    Przystanek Woodstock-podsumowanie


         Minął już ponad tydzień od zakończenia jednego z największych festiwali muzycznych na świecie. Można śmiało powiedzieć że ta impreza staje się coraz bardziej popularna i masowa.

    Na XV Przystanku Woodstock pojawiło się ponad 400.000 ludzi!!!!!! To mniej więcej tyle samo co na historycznym, pierwszym Woodstocku w 1969 roku odbywającym się na farmie Befel niedaleko Nowego Jorku oraz na równie rekordowym odbywającym się w 2003 roku w Żarach. Fala popularności związana jest nie tylko z jakością festiwalu i dobrą zabawą z nim związaną ale również z wyjątkowo szeroko zakrojoną promocją-w mediach było wyjątkowo wiele wzmianek o Przystanku, na ulicach wszystkich polskich miast widniały wielkie billboardy reklamujące Woodstock.

        Jak zwykle organizatorzy wykazali się dużym profesjonalizmem. Woodstock słynie z tego że jest bardzo dobrze zorganizowaną imprezą i nie inaczej  było i w tym roku. Pod Kostrzynem wybudowane zostało „festiwalowe miasteczko” w którego skład wchodziła między innymi wielka Woodstockowa scena na której odbywały się główne koncerty, mała scena folkowa, namiot ASP, toi toie , umywalki, płatne prysznice, stragany oraz punkty gastronomiczne. Jedynym minusem były niesamowite kolejki do jedzenia, pryszniców itd oraz wyjątkowo duży tłok w pociągach .Wynikało to właśnie z bardzo dużej frekwencji w tym roku. To wszystko było jednak niczym w porównaniu z niesamowitymi wrażeniami związanymi z koncertami oraz osławionym „woodstockowym klimatem”. Oprócz tego na terenie festiwalu istniał punkt w którym woodstockowicze mogli oddać krew. Swoje miejsce na Przystanku mieli również żołnierze którzy prezentowali sprzęt wojskowy. Tradycyjnie fundacja WOSP zaprosiła również wyznawców Hare Kryszny. Obok Przystanku Woodstock istniał też Przystanek Jezus.

          Impreza przebiegała w spokojnej atmosferze. Jedynym incydentem była prowokacja skrajnie prawicowej organizacji która zorganizowała wystawę antyaborcyjną pełną bardzo brutalnych i dosadnych zdjęć (na Woodstocku były dzieci które mogły to oglądać więc panowie idźcie po rozum do głowy i za rok nie  róbcie tego!!!!).

         Akademia Sztuk Przepięknych gościła w tym roku znamienitych gości. Szczególnym zainteresowaniem cieszyło się spotkanie z Lechem Wałęsą. Były prezydent został przywitany niezwykle ciepło przez młodych ludzi. Bohater „Solidarności” rozmawiał z Piotrem Najsztubem m.i.n o globalizacji, historii oraz przyszłości Polski i Europy. Bardzo interesująca była wizyta byłego premiera Tadeusza Mazowieckiego. Polityk odpowiadał na pytania publiczności dotyczące wyborów w 1989 roku, reform Balcerowicza, jego byłej partii Unii Wolności itd. Niezwykle pouczające było spotkanie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Dr Januszem Kochanowskim. Rzecznik wypowiedział się bardzo krytycznie na temat polskiego prawa oraz funkcjonowania instytucji państwowych które jego zdaniem często przyczyniają się do łamania praw obywatelskich. Ostatni gość ASP-jazzman Leszek Możdżer opowiadał o swojej pierwszej legendarnej kapeli Miłość w której grał wspólnie z Tymonem Tymańskim. Podczas tego spotkania doszło do niecodziennej sytuacji-jeden z woodstockowiczów poprosił Leszka Możdżera aby pozwolił mu się oświadczyć swojej dziewczynie ze sceny. Prowadzący Piotr Najsztub zaprosił na scenę odważnego chłopaka, gdzie ten przed wszystkimi złożył swoją deklarację miłości. Gośćmi ASP byli również między innymi: Bohdan Łazuka, Stanisław Tym oraz Michael Lang. Na terenie ASP w nocy w ramach „Łódzstocku” można było oglądać filmy (np.film o pierwszym, legendarnym Woodstocku). Jak co roku ASP organizowała warsztaty artystyczne z których mógł skorzystać każdy mniej lub bardziej uzdolniony woodstockowicz.

          Organizatorzy festiwalu ponownie zadbali o to aby na dużej scenie zagrali artyści pochodzący z różnych rejonów świata oraz prezentujący odmienne style muzyczne. Publika bawiła się zarówno na koncertach legendy reggae-Don Carlosa, zespołu grającego irlandzki folk-Carrantouhill , pianisty jazzowego Leszka Możdżera jak i na występach metalowych kapel-Caliban i Volbeat. Te dwie ostatnie bandy wystąpiły w pierwszym dniu imprezy i były to jedne z lepszych koncertów w tej edycji Woodstocku. Volbeat to zespól heavy metalowy ale grający bardzo melodyjnie. Ich zarazem ciężkie jak i przebojowe utwory świetnie sprawdziły się na koncercie. Caliban z kolei wykonuje muzykę totalnie bezkompromisową i agresywną. Występ Niemców był jednym  wielkim szaleństwem, prawdziwym metalowym tajfunem który przeszedł nad Kostrzynem. Show wzbogacane było elementami pirotechnicznymi. Na szczególną uwagę zasługuje koncert artysty Senor Coconut który wykonuje znane przeboje w wersji salsa, latino itp. Woodstockowi publiczność świetnie bawiła się przy dźwiękach muzyki klasycznej doprawionej rockowym ciężarem-chodzi oczywiście oczywiście o kieleckiego muzyka Michała Jelonka, członka takich zespołów jak Ankh czy Hunter, obecnie artysty solowego. Tradycyjnie już gośćmi Przystanku były zespoły Voo Voo, Dżem oraz Tomek Budzyński-wokalista Armii który prezentował utwory ze swojego nowego projektu-Luna. Jednym z głównych punktów festiwalu był znakomity, bardzo żywiołowy i rockowy koncert znanej aktorki i piosenkarki Juliette Lewis. Jednak największą atrakcją był występ bardzo popularnej kapeli Guano Apes. Tłumy pod sceną, niezwykle gorąca atmosfera i największe hity- „You Can’t Stop Me” , „Lords   of the boards” , „Open your eyes” oraz “Big In Japan” –tak w kilku słowach można podsumować ten niezapomniany show. Śmiało można powiedzieć że z pogodą wygrali fińscy folk metalowcy czyli zespół Korpiklaani. Ulewny deszcz nie przeszkodził im rozruszać publikę swoimi skocznymi utworami.  Osobiście chciałbym wyróżnić koncert jazzowego tria-polskiego pianisty jazzowego Leszka Możdżera, szwedzkiego kontrabasisty Larssa Danielssona oraz izraelskiego perkusisty Zohara Fresco. Były pewne obawy czy jazz jest muzyką która nie pasuje do Przystanku Woodstock. Okazały się one bezpodstawne bowiem publika była zachwycona wirtuozerskimi popisami trójki artystów. Znamienne tu są słowa Jurka Owsiaka: „to jest właśnie Woodstock, najpierw zagrali dla was metalowcy z Clawfingera a teraz muzycy jazzowi”. Trudno się z tym nie zgodzić bowiem eklektyzm muzyczny od zawsze towarzyszył tej imprezie a obecność na niej jednego z najpopularniejszych wykonawców jazzowych na świecie jest tego doskonałym przykładem.

          Trzeba pamiętać jednak że przede wszystkim to ludzie którzy przyjeżdżają do Kostrzyna tworzą klimat tej imprezy. Te tysiące roześmianych i szczęśliwych twarzy które wspólnie bawią się na koncertach są powodem tego że Woodstock jest najpiękniejszym festiwalem świata. Dołącz do nas czytelniku za rok jeśli jeszcze tego do tej pory nie zrobiłeś!!!!
                                                                     

    Oszczepalski Bartosz

     

    Fot. www.wosp.org.pl


    Kontakt z redakcją:
    redakcja@studiuje.eu

    Polityka Cookies

    Dział reklamy:
    biuro@studiuje.eu
    tel: 783 748 740