Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...
fb
 

WŁASNA FIRMA BEZ ZUS! WWW.INKUBATORKIELCE.PL  Tel. 666 640 460

Imprezy w tym tygodniu

    więcej...

     

     

     

     

    I co teraz?


        Niedawno nasz ulubiony Wiodący Dziennik Regionalny sprawił prezent czytelnikom – maseczki ochronne. Zastanawialiśmy się w naszym redakcyjnym gronie, co to oznacza. Ja doszłam do wniosku, że informacje o świńskiej grypie są rozdmuchane, ale wolę dmuchać na zimne.

    Grypa, przenoszona drogą kropelkową, jest niebezpieczna sama w sobie. A świńska grypa? Mieliśmy do czynienia z BSE, potem z ptasią grypą, teraz świńską – jaka czeka nas za rok, dwa? Kocia? Szczurza? Studencka? Media straszą obywateli wizją nieuchronnie zbliżającej się choroby – zupełnie jakby świńska grypa czaiła się za rogiem ulicy, na uczelni [ups!], w środkach komunikacji publicznej... I tylko czekała na to, żeby nas dopaść z gniewnym „Mam cię!” na ustach. Świńskich.

        Pytanie brzmi – co wspomniany dziennik doda w wypadku na przykład powodzi? W naszej redakcji padła odpowiedź – „gumiaki”. W wypadku pożaru będą to zapewne miniaturowe gaśnice. Szkoda, że nie dostajemy dotacji z redakcji Wiodącego Dziennika Regionalnego na wypadek nagłego braku gotówki w studenckim portfelu. Bo widzicie, w redakcji studiuje.eu króluje czarny humor. Nie bierzemy życia poważnie [zwłaszcza w swojej obecności, kiedy możemy sobie na to pozwolić]. Fakt, że Wiodący Dziennik Regionalny dodaje maseczki może być odbierany jako chęć zapobiegania pandemii lub jako chwyt marketingowy. Ja, jako „dziennikarka”, nie wierzę w dobre chęci jakiegokolwiek dziennika – wierzę za to w chęć sprzedania nakładu. I chęć bycia lekko kontrowersyjnym.

        Tak więc, drodzy czytelnicy naszego umiłowanego portalu, będę teraz arcypoważna. Zachowajmy wszelkie środki ostrożności, nie dajmy się świńskiej grypie! Myjmy ręce oraz wzmacniajmy swój system immunologiczny witaminą C. Proszę tylko o jedno – nie dajmy się zwariować. Hipochondrię się leczy.

    Zdrowa [jeszcze – i oby jak najdłużej] redaktorka :)
     
    Fot. carlroth.pl 

    Kontakt z redakcją:
    redakcja@studiuje.eu
    tel: 664 728 181

    Polityka Cookies

    Dział reklamy:
    biuro@studiuje.eu
    tel: 783 748 740

    sitemap