Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...
fb
 

WŁASNA FIRMA BEZ ZUS! WWW.INKUBATORKIELCE.PL  Tel. 666 640 460

Imprezy w tym tygodniu

    więcej...

     

     

     

     

    Wieczny student


    Spotkałam niedawno kolegę, którego znam go od kilku lat, właśnie ze studiów. Zażartował, że jest na 7 roku. Inny znajomy skończył już dwa kierunki, a teraz studiuje na trzecim. Z kolei pani dyrektor mojej podstawówki ma już za sobą trzy kierunki,a teraz szykuje się do obrony z czwartego. Długo zastanawiałam się nad pytaniem, dlaczego ludzie chcą tak długo studiować? A może po prostu muszą? Odpowiedzi może być kilka.

    Primo – w czasie studiów tak zasmakowali życia akademickiego, że nie mogli oprzeć się jego kontynuowaniu. A życie studenckie, jak wiemy, nie polega wyłącznie na uczeniu się. Tu wychodzi na jaw, jak bardzo popularne są równoległe kierunki czy drugi stopień studiów. Im więcej, tym lepiej. A najfajniej jest połączyć kierunek wymarzony z kierunkiem, który zapewni nam szanse na godziwy zarobek w przyszłości (wspaniale, jeśli to jeden i ten sam, ale wtedy studia są krótsze, bo z reguły pięcioletnie).
    Secundo – być może wzięli urlop dziekański. Ostatnimi laty studenci coraz częściej wyjeżdżają chociażby na rok do pracy za granicę. Robią sobie tą przerwę także dlatego, że są zwyczajnie w świecie zmęczeni nieregularnymi zajęciami, tokiem studiów czy wyczerpującymi egzaminami. W tym celu biorą „dziekankę” i nie muszą się martwić, że przepadną im studia. To już „rok gratis” w ich karierze studenta. Niektórzy umilają sobie ten czas wychowywaniem dziecka – nowego potencjalnego kandydata na studenta za około dwadzieścia lat.
    Tertio – powtarzają rok (czego nikomu nie życzę). Jego przyczyn może być kilka. Z reguły po prostu oblaliśmy egzamin, potem poprawkę („bo student bez poprawki to jak żołnierz bez karabinu”, żeby było o czym opowiadać wnukom), egzamin komisyjny, warunek... I tak jakoś wyszło, że napisaliśmy podanie o powtarzanie roku. To też „rok gratis”, jednak jest to jego mniej chwalebna wersja – aczkolwiek można w tym znaleźć dobrą stronę – to więcej znajomych na uczelni, nowe osoby wokół ciebie, nowe okazje do nawiązywania przyjaźni.
    Ostatnio „w modzie” jest również zaczynanie studiów i nie uzyskiwanie dyplomu. Powody tego są przeróżne, choć przeważa niechęć, znudzenie kierunkiem czy po prostu brak czasu (bo na przykład dostało się super pracę). Cytując Karolinę Kirsz: „Fajnie jest coś ukończyć, lecz w równie dobrym tonie jest wspomnieć, czego się nie skończyło”
    Jest także grupa tych, którzy studiują dla... przyjaźni. Ludzie, których spotykamy w tym czasie zostają z nami czasami na całe życie, a na pewno o nas pamiętają przez długie lata. Dlatego też nikt nie wmówi mi, że studia to tylko nauka. Jako doświadczona studentka mogę to stwierdzić.
    W gruncie rzeczy każdy miło wspomina lata studenckie. Przecież każdy, kto je skończył lub przedłużył celowo powtarzał nam wielokrotnie, że to najlepsze lata w życiu człowieka. My będziemy mogli ocenić to dopiero po latach. Nie jest to typowo beztroski czas, ale każdy z nas uczy się w czasie studiów czegoś innego. Jedni przedmiotów, drudzy życia. Jeśli jeszcze uda nam się te nauki połączyć osiągniemy to, co studia z góry zakładają.
    Apeluję więc do Was o jedno. Studiujmy, drodzy bracia i siostry, cieszmy się tym, póki możemy. To przecież sama przyjemność, a nie obowiązek, jak niektórzy twierdzą.


    Karolina Furyk

    fotografia: www.g.infor.pl


    Kontakt z redakcją:
    redakcja@studiuje.eu
    tel: 664 728 181

    Polityka Cookies

    Dział reklamy:
    biuro@studiuje.eu
    tel: 783 748 740

    sitemap