Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...
fb
 

WŁASNA FIRMA BEZ ZUS! WWW.INKUBATORKIELCE.PL  Tel. 666 640 460

Imprezy w tym tygodniu

    więcej...

     

     

     

     

    Dr Jekyll Mr Hyde w sieci


    Korzystanie z internetu jest niezwykle pouczającym przeżyciem – i nie mówię tu o przeglądaniu newsóow czy wyszukiwaniu haseł w Wikipedii. Internet jest, bowiem cennym źródłem wiedzy o naszym społeczeństwie. Nie jest to oczywiście źródło w stu procentach pewne – wciąż wiele osób w Polsce żyje bez dostępu do sieci. Myślę jednak, że parę jakiś wniosków da się na temat nas samych sformułować. Niestety nie są wnioski budujące.

    Chciałbym zwrócić tu uwagę zwłaszcza na jedne aspekt. Przeglądając strony WWW zawsze uderzają mnie komentarze na forach internetowych. Poziom agresji, nienawiści, jadu jest wprost uderzający. Anonimowość, dająca poczucie bezkarności, pozwala opluwać wszystkich i wszystko. Każda informacja czy to ze świata sportu, czy ze świata polityki, biznesu lub rozrywki jest komentowana na forach, które błyskawicznie przeradzają się w pole do pyskówek i obrażania si8ę nawzajem. Każdy komentujący, niezależnie czy sam wpisuje się w agresywny ton, czy od niego stroni, może spodziewać się niewybrednych komentarzy pod swym adresem- lista epitetów, jakie są w „obiegu” nie ma granic. Daleki jestem od moralizatorstwa, czy pouczania innych, ale zjawisko jest niepokojące.
    Oczywiście nie wszyscy internauci zachowują się w ten sposób. Niektórzy w ogóle nie zaglądają na fora, inni starają się nadać im rzeczowy ton. W internecie można znaleźć dziesiątki forów o wysokim poziomie dyskusji. Jednak są to wyspy w oceanie nienawiści, jaki przetacza się przez sieć w Polsce. Przykładem niech będą najpopularniejsze fora, znajdujące się na dużych, polskich, portalach.
    Oczywiście można zbagatelizować to zjawisko i stwierdzić, że jest to próba wyładowywania frustracji, a ludzie w internecie ujawniają ciemną stronę swej natury, by po chwili powrócić do swych normalnych zachowań. Jeśli nawet tak jest, to nie cieszyłbym się z takiego tłumaczenia. Oznaczałoby to, że sieć używana jest przez część społeczeństwa jako narzędzie do wyładowywania się. Gdy człowiek obrzuci błotem jakiegoś polityka, piłkarza czy aktora od razu poprawia sobie samopoczucie. Przynajmniej na jakiś czas. Potem znów nadarz się okazja by kogoś obsmarować i tak dalej… Mówiąc obrazowo Dr Jekyll zasiadając do komputera zamienia się w Mr Hyde,a.
    Pół biedy jednak gdyby tak było. Prawda może jednak okazać się jeszcze bardziej przykra. Jeśli bowiem ludzie tak naprawdę są jak Mr Hyde,a tylko dwadzieścia cztery godziny na dobę, a wypowiadając się na forum wypowiadają głośno myśli, których nie mogą wypowiadać w ciągu dnia? Jeśli złość i frustrację tłumi tylko groźba konsekwencji, a anonimowość internetowa tylko ją uzewnętrznia?
    Przyznam szczerze, że nie znalazłem odpowiedzi na to pytanie. Oczywiście nie ma co dramatyzować. Z pewnością nie można powiedzieć, że Polska to kraj frustratów i internetowych dwulicowców. Przeglądnie forów internetowych może jednak, momentami, tworzyć takie wrażenie.

    Pawcio

    Fotografia Nr 1 www.wynalazki.mt.com.pl


    Kontakt z redakcją:
    redakcja@studiuje.eu
    tel: 664 728 181

    Polityka Cookies

    Dział reklamy:
    biuro@studiuje.eu
    tel: 783 748 740

    sitemap