fb
 

WŁASNA FIRMA BEZ ZUS! WWW.INKUBATORKIELCE.PL  Tel. 666 640 460

Imprezy w tym tygodniu

    więcej...

     

     

     

     

    Korona walczy o puchary!


    Perfekcyjnie rozegrany mecz z GKS-em Bełchatów! Żółto-czerwoni pewnie wygrali na wyjeździe 2:0, a dwie bramki dla naszego zespołu zdobył Pavol Stano,  który zagrał w ataku!


     


    - Mogliśmy zagrać jeszcze lepiej i strzelić kolejną bramkę, ale to jest bardzo szybki tydzień. Przed nami jeszcze dwa mecze i ważne było mądre granie. Nie zagraliśmy vabank, bo chłopcy byli już chyba myślami przy następnym spotkaniu – powiedział Leszek Ojrzyński na konferencji prasowej po meczu z GKS-em Bełchatów. 

    Leszek Ojrzyński: 
    - Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo wiedzieliśmy, że przyjechaliśmy na trudny teren, do tego GKS to bardzo dobra drużyna. Aura dzisiaj nie pomagała, dlatego nie grało się łatwo. Osiągnęliśmy sukces, bo pomogły nam te bramki, które zdobyliśmy w pierwszej połowie. Mogliśmy zagrać jeszcze lepiej i strzelić kolejną bramkę, ale to jest bardzo szybki tydzień. Przed nami jeszcze dwa mecze i ważne było mądre granie. Nie zagraliśmy vabank, bo chłopcy byli już chyba myślami przy następnym spotkaniu. 

    Kamil Kiereś: - Chciałbym złożyć gratulacje na ręce trenera gości za dobry mecz. Korona wygrała zdecydowanie. Poziom naszej gry natomiast był dzisiaj adekwatny do miejsca, w którym znajdujemy się w tabeli. Do tej pory uważaliśmy, że nie jest ono sprawiedliwe. Mieliśmy przypieczętować utrzymanie, a po porażce sytuacja zrobiła się niewesoła. To jest piłka. Cracovia gra na Wiśle, a ŁKS na Ruchu. Jeśli któraś z drużyn zdobędzie punkty, to robi się niebezpiecznie. Niewiele mogliśmy dzisiaj zrobić. Trzeba pochylić głowy, bo byliśmy słabsi. Korona nas przechytrzyła. 

    Z Bełchatowa Mateusz Kępiński
    mateusz.kepinski@korona-kielce.pl

     

    Pavol Stano był bez wątpienia bohaterem Korony w meczu w Bełchatowie. Słowak zwracał jednak po spotkaniu uwagę na bardzo dobrą grę obronną żółto-czerwonych. – Chwała chłopakom za to, jak bronili w takiej pogodzie – mówił.



     

    Pavol Stano: Mam ogromne powody do radości. Z perspektywy całego sezonu już zrobiliśmy sporą niespodziankę. Wielkie podziękowania i chwała należą się chłopakom za bardzo dobrą grę w defensywie w takiej pogodzie. Aura była przeciwko wszystkim, a trzeba było się dziś sporo nabiegać. Czy w następnym meczu też zagram w ataku? To już pytanie do trenera, on będzie podejmował decyzje. W czwartek czeka nas mecz z bardzo trudnym przeciwnikiem. Najpierw trzeba go wygrać, a później będzie można mówić o wyższych celach. Cały czas musimy podchodzić do tego wszystkiego ze spokojem.

     

    Bartłomiej Michalski: Nie spodziewałem się, że tak szybko dostanę szansę gry w ekstraklasie. Dopiero od niedawna trenuję przecież z pierwszym zespołem Korony. Wszystko potoczyło się błyskawicznie, chociaż przy wyniku 2:0 pojawiały się w głowie myśli, że mogę dziś zadebiutować. Gra na takim poziomie jest czymś zupełnie innym od rozgrywek Młodej Ekstraklasy. Przed wejściem na boisko czułem sporo stresu, później emocje trochę się tonowały, a już w trakcie gry to wszystko do mnie dotarło i starałem się funkcjonować na pełnych obrotach.

     

    Paweł Golański: Bardzo cieszymy się z tych trzech punktów. Sami widzieliście, że aura była nie do gry w piłkę, a raczej do łowienia ryb i grillowania… A tak na poważnie, zdawaliśmy sobie sprawę, że ten mecz jest odpowiedzią, czy będziemy walczyć o puchary, czy już jest raczej pozamiatane. Zdobyliśmy trzy punkty, tak więc wciąż liczymy się w walce o najwyższe cele. Taktyka na ten meczy przygotowywana była na Pavola, co doskonale zdało egzamin. Strzelił dwie bramki, mógł dołożyć trzecią, a my zyskaliśmy kolejnego bardzo dobrego napastnika w swoim zespole (śmiech).

     

    Łukasz Tomczyk

    lukasz.tomczyk@korona-kielce.pl

     

    Więcej Informacji znajdziesz na www.korona-kielce.pl

    Źródło: www.korona-kielce.pl

    Kontakt z redakcją:
    redakcja@studiuje.eu
    tel: 664 728 181

    Polityka Cookies

    Dział reklamy:
    biuro@studiuje.eu
    tel: 783 748 740

    sitemap